
Przed sprowadzeniem psa do domu musimy zastanowić się, gdzie będzie on miał swój kącik. Wybór legowiska nie może być przypadkowy, lecz dokładnie przemyślany. Musi ono być wolne od przeciągów, oddalone od urządzeń grzewczych oraz tak usytuowane, by przebywający tam pies nikomu nie przeszkadzał, ani sam też nie był przez nikogo niepokojony. To miejsce musi być tylko jego, a wówczas będzie się na nim czuł bezpiecznie i dobrze. Nie polecam dla psa przedpokoju, ponieważ jest to pomieszczenie przechodnie, jak też kuchni, gdzie nasz pupil nie powinien mieć w ogóle wstępu. Psie lokum powinno zapewnić mu kontakt z rodziną, nie może bowiem przebywać w samotności.
Legowisko skonstruować możemy we własnym zakresie, gdyż nie jest to trudne. Z heblowanych desek robimy ramę, którą łączymy z płytą laminowaną, perforowaną dla lepszego przepływu powietrza. Od spodu montujemy klocki drewniane wysokości 10 cm. Całość wykładamy kocem, włożonym w pokrowiec płócienny, ponieważ łatwiej prać pokrowiec aniżeli koc. Pokrowiec zaopatrujemy w końcówki do zamocowania go do drewnianej ramy, by psiak nie mógł zwalać posłania. Wielkość legowiska powinna być taka, by pies mógł swobodnie się położyć czy przeciągać się. Lepiej by było za duże niż za małe. Kupujemy dwie miski(najlepiej metalowe)-jedną do jedzenia, druga do pojenia. Nabywamy tez smycz i obrożę, gdyż niebawem akcesoria te będą nam potrzebne. Na pewien czas należy usunąć z podłóg dywany, do czasu, kiedy nasz wychowanek nauczy się załatwiania potrzeb fizjologicznych na dworze. Tak przygotowani możemy wprowadzić psa do domu.
Najlepiej nabyć szczeniaczka ze sprawdzonej hodowli, ponieważ będziemy mieli pewność, że zachowa on wszystkie cechy przynależne danej rasie. Psiaka zabieramy od hodowcy w wieku 7-8 tygodni, gdyż jest to okres, w którym pies najlepiej adaptuje się do nowych warunków. Czy można nabyć psa starszego? Oczywiście, że tak, tylko wówczas nie możemy mieć pewności, jak zostały ukształtowane jego cechy psychiczne. Po sprowadzeniu psa natychmiast uczymy go przebywania na swoim miejscu oraz pozwalamy na zaznajomienie się z nowym otoczeniem, w którym przecież będzie przebywał latami. Od razu wpajamy mu nawyk przestrzegania czystości w mieszkaniu. Po każdym posiłku wyprowadzamy go na dwór i przebywamy tam do chwili, kiedy załatwi swoje potrzeby, za co musi zostać pochwalony. W mieszkaniu obserwujemy psiaka, a kiedy zauważymy, że przygotowuje się do popełnienia „przestępstwa”, wyprowadzamy go na dwór. Jeżeli już to się przytrafi, karcimy go słowem „fe” i także wyprowadzamy z mieszkania.. Nie wolno psiaka karcić zbyt ostro, a wszelki przymus fizyczny włącznie z moczeniem pyska w odchodach jest niedopuszczalny.. Na nic się też zda karcenie po fakcie, ponieważ i tak nie skojarzy, o co nam chodzi. Zanieczyszczone miejsca w mieszkaniu należy dokładnie wyjałowić z zapachu odchodów. Zapach ten będzie przyciągał psiaka do załatwiania się w tych miejscach. Starajmy się od razu przyzwyczajać go do jego imienia, które powinno być krótkie, najwyżej dwusylabowe. Wołamy go przy każdej okazji: podczas karmienia, zabawy, wyprowadzania na spacer, przywoływania do siebie itp. Pamiętajmy o zabezpieczeniu szczenięcia przed chorobami zakaźnymi, takimi jak: wścieklizna, parwowiroza i nosówka. Po ukończeniu dwóch miesięcy należy szczepić przeciwko wściekliźnie, natomiast przeciwko parwowirozie i nosówce w wieku trzech miesięcy. Od pierwszych chwil wpajamy psu dyscyplinę zgodna z jego instynktem sfory. Nie pozwalamy na wchodzenie, gdzie tylko zechce i kiedy zechce. Miejscami zakazanymi dla niego muszą być kanapy, fotele oraz kuchnia. Pies ma swoje wyraźnie określone miejsce w mieszkaniu i tam powinien przebywać. Niefrasobliwego wychowanka najlepiej karcić słowem „fe” oraz uchwyceniem za kark i odprowadzeniem na wcześniej opuszczone miejsce. Jest to sposób skuteczny, bowiem wywodzący się bezpośrednio z natury; tak robi suka ze szczeniętami, jeżeli chce przywołać je do porządku. Właściwa higiena to jeden z warunków utrzymania psa w dobrym zdrowiu. Legowisko powinno być zawsze czyste, sam psiak również. Psa czeszemy normalnym(rzadkim)grzebieniem, zaś szczotkujemy zwykłą szczotką ubraniową. Czesanie ma na celu usunięcie wypadającego włosa jak również niedopuszczenie do jego spilśniania. Czynność czesania zawsze rozpoczynamy od głowy w kierunku ogona i zawsze z włosem. Szczotkujemy zaś na przemian z włosem i pod włos. Jeżeli chodzi o kąpanie, są na ten temat różne opinie. Nie może tu być mowy o jakiejkolwiek regularności, robimy to wtedy, kiedy jest ku temu niezbędna potrzeba. Np. gdy nasz wychowanek zabrudzi się tak, iż normalne czyszczenie nic nie pomoże. Ja uważam, że psa można kąpać raz na pół roku, a częściej tylko wtedy, gdy zachodzi taka konieczność. Każda kąpiel z dodatkiem jakiegoś środka myjącego pozbawia włos naturalnej ochrony tłuszczowej. Ponadto skóra psa wydziela substancie bakteriobójcze, a po wypłukaniu ich pies staje się bardziej podatny na różnego rodzaju choroby. Inaczej ma się sprawa kąpieli w otwartych zbiornikach wodnych w okresie letnim. Jeżeli pies ma ochotę kąpać się w jeziorze, należy mu na to pozwolić, lecz nie można go do tego zmuszać.
Pies od samego początku musi wiedzieć, kto jest w rodzinie najważniejszy, zwykle bez oporów podporządkuje się jednej osobie, która najwięcej się nim zajmuje. Pozostałe traktuje równorzędnie lub będzie próbował je zdominować, do czego dopuścić nie wolno. Powinien mieć też możliwość obserwacji całego cyklu życia rodziny, co korzystnie wpłynie na jego rozwój psychiczny. Bardzo ważnym okresem jest wiek psa od 8 do 10 tygodni, jest to bowiem okres utrwalania strachu. Należy więc uważać, by w tym okresie nie dopuścić do przeżycia przez niego czegoś bardzo nieprzyjemnego. Takie wydarzenie może odcisnąć się trwałym piętnem na jego psychice. Np.jeżeli się czegoś przestraszy, to będzie się bał tego zjawiska nawet przez całe życie. Karmić psa powinna w miarę możliwości ta sama osoba, najlepiej „przewodnik stada. Pamiętać należy o przestrzeganiu jednakowych pór posiłków, karmienia w tym samym miejscu oraz z tych samych naczyń. Nie pozostawiajmy resztek karmy w naczyniu, a samo naczynie myjemy. Pies zawsze musi mieć dostęp do świeżej wody pitnej. Nie zapominajmy także o dostarczeniu mu przedmiotów służących do zabawy. Zapobiegnie to podgryzaniu rzeczy znajdujących się w mieszkaniu. Skłonność do gryzienia ma w czasie wykluwania zębów, a może to robić i z nudów. Przedmioty zabawki muszą być tak dobrane wielkością i trwałością, aby psiak podczas gryzienia nie zadławił się lub nie połykał niejadalnych kąsków. Zabawki zawsze kładziemy w jednym miejscu. Przed pierwszym spacerem wychowanek nasz musi być oswojony z obrożą i smyczą. Nie można zakładać szczenięciu obroży kolczastej, ale zwykłą skórzaną. Oswajanie z tymi akcesoriami robimy stopniowo, w sposób niezauważalny dla psa. Dobrze to robić podczas karmienia lub zabawy. Można również dać mu bawić się obrożą i smyczą, aby się z tymi akcesoriami zaznajomił. Jeżeli psiak bez oporu nosi obrożę, przypinamy do niej smycz, którą może ciągać za sobą. W czasie karmienia robimy to samo z przywiązaniem smyczy do jakiegoś stałego przedmiotu. Ma to na celu oswojenie szczenięcia z ograniczeniem swobody. W następnej kolejności możemy spróbować prowadzić psiaka z trzymaną w ręku smyczą. Jednak przy takich próbach zachowujemy delikatność w postępowaniu. Wszelkie ciąganie i szarpanie smyczą nie może mieć miejsca. Tak przygotowanego psa, będącego po szczepieniach ochronnych, można zacząć wyprowadzać na dwór. Czynność ta będzie dalszym ciągiem wychowywania poprzez oswajanie z otoczeniem. Najpierw wyprowadzamy go w celu poznania najbliższego otoczenia w sąsiedztwie domu. Stopniowo teren zaznajamiania rozszerzamy na skwerki i parki, a dopiero później przyzwyczajamy psa do ruchu ulicznego. W pierwszym etapie chodzimy z naszym wychowankiem po ulicach spokojnych, przechodząc stopniowo na ruchliwsze. Każdy pies w wieku pięciu miesięcy powinien być oswojony z całym otoczeniem i wszystkimi zjawiskami tam występującymi; w tym przedział; wiekowym najintensywniej kształtuje się jego psychika, a wszelkie zaniedbania mogą doprowadzić do nieodwracalnych jej zmian. Podczas spacerów pozwólmy na poznanie innych psów i zwierząt. Niech w przyszłości pojawienie się ptaka czy kota nie działa na niego jak przysłowiowa czerwona płachta na byka. Musi on też przebywać między ludźmi, ale nie dopuszczamy do bezpośrednich kontaktów z osobami obcymi, ponieważ mogą one doprowadzić do tego, że stanie się on przyjacielem całego świata, co będzie niekorzystne, gdy zechcemy mieć z psa obrońcę i stróża. Nie może być również mowy o podawaniu pokarmu i głaskania naszego psa przez obcych ludzi. Nie wolno wprowadzać też psa w miejsca o dużym natężeniu hałasu. Oczywiście, że musimy go z tym zjawiskiem oswoić, ale robimy to stopniowo i z dużą ostrożnością. Oswajamy też psiaka z publicznymi środkami transportu. Początkowo podprowadzamy go do przystanków autobusowych czy tramwajowych oraz na perony dworca kolejowego. Kiedy go oswoimy z tymi przecież dla niego obcymi zjawiskami, próbujemy przejażdżek tymi pojazdami. Początkowo będą to przejażdżki bardzo krótkie, a następnie w miarę upływu czasu coraz dłuższe. Na początek wybieramy takie pojazdy, gdzie pasażerów jest niewielu.
Helena Graczyk -dziennikarka, miłośniczka zwierząt
Artur Wach - szkoleniowiec, twórca poradników i konsultant behawiorysta (tel.+48 604328544)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz