Zamknij

Spacerkiem po Warszawie i nie tylko…

07:57, 26.04.2024 . Aktualizacja: 08:01, 26.04.2024
Skomentuj

19 kwietnia – piątek, godzina 5:30 – zaczyna świtać, a studenci WUTW wyruszają w kolejną podróż, tym razem do stolicy. Można by pomyśleć, że to żadna atrakcja, że w Warszawie każdy już raczej był i to nie raz. Z pewnością, ale w takim towarzystwie i z zaprzyjaźnionym od lat Biurem Podróży można jeździć choćby na koniec świata.

W drodze do Warszawy zatrzymujemy się w Płocku i, mimo chłodu, podziwiamy malowniczą Starówkę, zwiedzamy Bazylikę Katedralną Wniebowzięcia NMP na Wzgórzu Tumskim, spacerujemy po nadwiślańskich bulwarach, w Muzeum Mazowieckim oglądamy ekspozycję sztuki Art deco. Do Warszawy docieramy późnym popołudniem. Tutaj wita nas niezwykła, jak się później okaże, przewdwodniczka, która zaprasza nas na spacer Krakowskim Przedmieściem, docieramy do Pałacu Prezydenckiego, Placu Marszałka Piłsudskiego, potem do Biblioteki Uniwersyteckiej, chwilę wędrujemy po przylegającym do niej ogrodzie – popularnym miejscu odpoczynku warszawskich studentów, na koniec docieramy do nadwiślańskich bulwarów, robimy zdjęcie pod warszawską Syrenką i chwilę spacerujemy słynną kładką pieszo – rowerową przez Wisłę. Niestety, wygania nas deszcz, więc jedziemy do hotelu. Co wytrwalsi decydują się jeszcze na wieczorny spacer po Nowym Świecie.

W sobotę odwiedzamy Centrum Pieniądza NBP im. Sławomira M. Skrzypka. To bardzo interesująca wędrówka do miejsc związanym z narodzinami pierwszych monet i banknotów, można obejrzeć proces powstawania pieniądza, dźwignąć sztabę złota, co oczywiście z wielką radością czynimy. Druga część dnia dostarcza nam zdecydowanie trudniejszych emocji – zwiedzamy bowiem nowo otwarte na warszawskiej Cytadeli Muzeum Historii Polski, potem Muzeum Katyńskie – pierwszą w świecie placówkę martyrologiczno – muzealno - badawczą dokumentującą zbrodnię katyńską oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych zlokalizowane w nieczynnym już mokotowskim więzieniu

Wieczorem żegnamy się z naszą przewodniczką, która zachwyciła nas otwartością, wiedzą, barwnymi opowieściami i poczuciem humoru, a nas czeka prawdziwa uczta: kolacja w słynnym Teatrze Sabat Małgorzaty Potockiej, potem przedstawienie „Rewia moja miłość” oraz dancing na deskach sceny – oj działo się tam, działo, niektórzy czekali do północy na angaż do rewii.

W niedzielę, w drodze powrotnej odwiedzamy XVII- wieczny pałac i ogrody w Nieborowie – podziwiamy bogatą kolekcję dzieł z różnych zakątków świata. Przed północą bezpiecznie docieramy do Wałcza, a niektórzy z nas już wkrótce zaczną przygotowania do kolejnego wyjazdu.

Krystyna Skrzypczak

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Mocherowy królewiczMocherowy królewicz

0 0

ogółem zbieranie głosów i partyjni organizatorzy 21:15, 27.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%