Niezwyciężony Krzysztof Głowacki (23-0, 15 KO) obronił pas WBO Inter ? Continental. W minioną sobotę (18 bm.) na gali Wojak Boxing Night w Nowym Dworze Mazowieckim pokonał przed czasem Francuza Thierry Karla (31-6, 19 KO).
K. Głowacki od początku kontrolował sytuację w ringu. W trzeciej rundzie dał się zaskoczyć Francuzowi serią ciosów, którą zastopował lewym sierpem. Główka był dwukrotnie upominany przez sędziego za ciosy poniżej pasa. Trzeci raz z tego powodu arbiter odliczył mu punkt. W piątej rundzie Krzysztof uderzył mocnym lewym i poprawił na tułów, w konsekwencji Karl był liczony. Za chwilę Głowacki poprawił ciosami na górę i Francuz był liczony ponownie. Po trzecim nokdaunie pojedynek dobiegł końca. Protest Karla, że wyprowadzony cios był poniżej pasa, nie zrobił na arbitrze wrażenia.
- Przeciwnik szedł na wymianę i nie chciałem ustąpić pola. Nie mogę tak boksować, wdawać się w bijatykę ? mówił po walce niezadowolony podopieczny Fiodora Łapina. ? Ciosy schodziły poniżej pasa, bo ślizgały się po rękawicach, które były nasmarowane zbyt dużą ilością wazeliny.
Wygrana otworzyła przed pięściarzem z Wałcza drogę do eliminatora World Boxing Organization Nuri Seferiego (36 -20 KO, 6 -1 KO). 37-letni pięściarz mieszkający na stałe w Szwajcarii ma przydomek albańskiego Tysona. Dopiero ta wygrana otworzy w 6-letniej karierze Głowackiego drogę do walki o pas mistrzowski WBO z Marco Huckiem.
Na gali w Nowym Dworze Mazowieckim K. Głowackiemu kibicowała najbliższa rodzina wraz grupą najwierniejszych fanów. Walki w ringu zapowiadał Marek Matela, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Relację na żywo było można obejrzeć w otwartym kanale Polsat-u.
MK
Zdjęcia: Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz