Zamknij

Pół godziny to za mało

22:08, 04.09.2022 . Aktualizacja: 22:08, 04.09.2022
Skomentuj

Piłkarze wałeckiego Orła przy ogromnej dawce szczęścia na własnym boisku wywalczyli remis w meczu z beniaminkiem IV ligi Iskierką Szczecin. Jednak pół godziny dobrej i ambitnej gospodarzy to było za mało aby w tym dniu myśleć o zwycięstwie.

Orzeł Wałcz – Iskierka Szczecin 2:2 (0:1).

Orzeł: Odolczyk – Riccio, Wesołowski (Pogodzki), Hermanowicz, Cerazy – Mularczyk, Popiołek, Burak, Trzmiel, Kowalik – Steciak (Kowalczuk).

Bramki: Orzeł – Hermanowicz, Popiołek.

Chociaż pogoda dopisała, świeciło słońce i wiał lekki wiaterek na trybunach stadionu zasiadło raptem około 100 kibiców. Spotkanie miało trzy, a nawet cztery odsłony. W pierwszej połowie początkowo oba zespoły zagrały asekuracyjnie, lecz w miarę upływu czasu goście zaczęli uzyskiwać przewagę, mieli więcej z gry i częściej zagrażali bramce gospodarzy. Kompletnie pogubili się boczni obrońcy Orła, którzy nie umieli przeciąć dalekich podań, a dzięki dokładnym zagraniom na skrzydła przyjezdni szybko zdobywali teren. Dośrodkowania na pole karne Orła niosły za sobą spore zagrożenie, lecz Hermanowicz i Wesołowski „czyścili” przedpole, jednak  wybita piłka padała najczęściej łupem szczecinian. Już w 10 minucie oraz kilka minut później Odolczyk musiał mocno się wyciągać aby sparować ostro bite z kilkunastu metrów piłki. Po jednym z kornerów zakręcony „rogal” spadł na poprzeczkę bramki Orła. Natomiast w ofensywie wałczanie mieli kłopoty z precyzyjnym rozegraniem piłki, mnożyły się niecelne podania, a kiedy gospodarzom wysokim pressingiem udawało się odzyskać futbolówkę nie wiedzieli co z nią zrobić. W 30 minucie ponownie Odolczyk wykazał się refleksem i obronił ostry strzał, lecz w 35 minucie okazał się bezradny. Goście egzekwowali rzut wolny i zaskoczyli rywali krótkim rozegraniem piłki i jeden z graczy Iskierki z ostrego kąta trafił do siatki. Na taki obrót sprawy ostro zareagował trener Orła Marcin Łyjak, który zaczął kwestionować zasadność przyznania gościom rzutu wolnego. Skończyło się na żółtej kartce którą ujrzał szkoleniowiec gospodarzy. W końcówce spotkania przyjezdni atakowali z dużym animuszem i golkiper gospodarzy miał sporo pracy. Wałczanie pierwszy celny strzał w światło bramki rywali oddali dopiero w 44 minucie, a uderzenie Kowalczyka bramkarz gości sparował na rzut rożny. Pierwsza odsłona to wyraźna przewaga przyjezdnych, którzy grali składniej i stworzyli więcej okazji do zdobycia gola. Tylko dobrej postawie Odolczyka ta sztuka im się nie udała. Natomiast wałczanie mieli kłopoty z przyjęciem piłki, mnożyły się straty i brakowało zdecydowania. Steciak był mocno pogubiony, Kowalik miał kłopoty z przyjęciem, a Popiołek często nie wiedział co zrobić z futbolówką. Obraz gry wyraźnie się zmienił zaraz po przerwie. Gospodarze atakowali rywali już w okolicach ich pola karnego, walczyli o każdą piłkę i zaczęli być groźni w ofensywie. Już na początku drugiej odsłony dwa mocne uderzenia piłkarzy Orła zostały zablokowane i choć gospodarze za każdym razem reklamowali zagranie ręką arbiter pozostawał niewzruszony. W 50 minucie Trzmiel po rzucie wolnym głową skierował piłkę tuż obok bramki, a trzy minuty później padło wyrównanie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Hermanowicz, a jego „główka” trafiła do siatki. Wałczanie całkowicie odmienili obraz gry, dominowali na murawie i zepchnęli rywali do defensywy. Miejscowi egzekwowali kilka rzutów rożnych, a z zagraniami z kornerów obrońcy Iskierki wyraźnie sobie nie radzili. Jednak po kwadransie takiej gry z gospodarzy uszła para i wałczanie oddali inicjatywę przyjezdnym. Gra przeniosła się na środek pola, spadło tempo rozgrywania akcji i praktycznie nic się działo. W 73 minucie po jednej z kontr goście odzyskali prowadzenie, a Odolczyk nie sięgnął zagranej głową przez jednego z rywali piłki. W ostatnim kwadransie mocno pobudzeniu wałczanie postawili wszystko na jedną kartę, ambitnie ruszyli do przodu niemal całym zespołem i pod bramką Iskierki co chwili dochodziło do ostrych spięć. Obrońcy gości wybijali piłkę jak najdalej od własnego przedpola, lecz ona powracała jak bumerang. Jednak większość strzałów zawodników Orła było niecelnych, lub blokowanych przez obrońców. W już doliczonym czasie gry wałczanie egzekwowali serię kilku rzutów rożnych. Po czwartym kornerze piłka wpadła do siatki, lecz arbiter dopatrzył się faulu na bramkarzu Iskierki i gola nie uznał. Reakcja trenera Orła był natychmiastowa, a głośno protestujący M. Łyjak ujrzał czerwony kartonik. Gospodarze jednak nie zrezygnowali i tuż przed końcowym gwizdkiem Popiołek precyzyjnym uderzeniem z około 18 metrów tuż przy słupku doprowadził do wyrównania.

W końcówce spotkania doszło do przykrego incydentu kiedy to jeden z kibiców wykrzykiwał inwektywy w stronę gości. Ponieważ działo się to tuż przy ich ławce zareagował porządkowy. Został on jednak zaatakowany przez krewkiego kibica, doszło do bójki i dopiero pomoc drugiego porządkowego zaprowadziła porządek. Niesforny gość został wyprowadzony ze stadionu.

piotr                                                                                                                              

IV Liga

Pozostałe wyniki 6. kolejki: Bałtyk Koszalin – MKP Szczecinek 1:0, Chemik Police – Błękitni Stargard 0:5, Wybrzeże Rewalskie – Hutnik Szczecin 2:1, Wieża Postomino – Gwardia Koszalin 1:2, Olimp Gościno – Biali Sądów 0:3, Flota Świnoujście – Kluczevia Stargard 5:2, Gavia Choszczno – Mechanik Bobolice 4:1, Dąb Dębno – Rasel Dygowo 1:2.

1. Bałtyk Koszalin         6       18     25-2

2. Flota Świnoujście      6       18     26-5

3. Rasel Dygowo  6       14     14-7

4. Kluczevia Stargard     6       13     16-7

5. Iskierka Szczecin       6       13     12-8

6. Gwardia Koszalin      6       11      13-10

7. Błękitni II Stargard    6       9       13-7

8. ORZEŁ Wałcz  6       8       13-14

9. MKP Szczecinek        6       7       15-21

10. Gavia Choszczno     6       7       10-21

11. Wybrzeże Rewalskie 6       6       8-11

12. Chemik Police         6       6       6-19

13. Hutnik Szczecin       6       5       10-15

14. Biali Sądów   6       5       8-13

15. Wieża Postomino     6       4       13-14

16. Dąb Dębno    6       4       10-16

17. Mechanik Bobolice  6       4       9-18

18. Olimp Gościno        6       1       6-19

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Ożesz kurnaszOżesz kurnasz

3 1

Siedzisz pan na trybunach i nie masz pan co robić to proszę dokładnie policzyć ilu ludzi było. 100 osób to u mnie w niedzielę na obiedzie było. Jak pan robi robotę to proszę to robić profesjonalnie. Trzeba się troszkę wysilić a nie chciałby Pan wszystko na tacy mieć podane. 12:06, 05.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

orzełekorzełek

1 2

Cwelek orzełek, remis w dupełek. orzeł słaby był, jest i będzie. 18:34, 05.09.2022

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

OrzełekOrzełek

1 1

To przyjdz do szatni i powiedz to chłopakom leszczu 20:48, 05.09.2022


Do orzełekDo orzełek

0 1

Większych leszczy niż Wy w szatni to nie ma. 20:21, 06.09.2022


po copo co

0 0

mam przyjść do szatni żeby mnie zcwelowali? 15:19, 03.12.2022


OrzełekOrzełek

0 0

Większego leszcza nie ma niż Ty, bo boisz się przyjść i to powiedzieć, cioto? 23:51, 29.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%