Z zawodu jest geodetą, uwielbia biegać i robić zdjęcia. Sprawdzianem umiejętności sportowych są starty w zawodach, a artystycznych wystawa, którą można oglądać właśnie w Cafe Tęcza. Urszula Aramowicz. Najzdolniejsza uczennica znanego wałeckiego fotografa Bartosza Ćmiela, z którym dzieli pasję i życie.
Wernisaż wystawy „Fotografia kobieca” odbył się przy licznie zgromadzonej publiczności 25 marca. Głównymi bohaterkami były wspomniana wyżej U. Aramowicz i jej przyjaciółka, wizażystka oraz stylistka fryzur Magda Komerska-Kubiś. Obie są odpowiedzialne za efekt końcowy każdej sesji.
- Nie wiem kiedy zaczęłam fotografować. Chyba w tym samym czasie, kiedy zaczęłam biegać. Robiłam zdjęcia telefonem komórkowym i pokazywałam Bartkowi, który cięgle mnie obsztorcowywał, że światło nie takie, że kadr zepsuty, że mogło być lepiej. A ja jestem taką osobą, którą im bardziej się krytykuje, tym bardziej się stara - żartuje U. Aramowicz. - Ćwiczyłam więc więcej, wzięłam też udział w warsztatach organizowanych przez Bartka, żeby poznać prawidłową technikę. Później fotografowałam na zawodach bokserskich, treningach, nabierałam pewności siebie. Z czasem krytycznych uwag było mniej. Zaczęły się pochwały.
U. Aramowicz i M. Komerska-Kubiś podkreślają jednak, że dla nich nie jest najważniejsza prawidłowa technika, ale to, co zdjęcie z sobą niesie. Może nie być perfekcyjne, ale przez to ciekawe. Selekcja jest prosta: albo im się zdjęcie podoba, albo po prostu trafia do kosza. Celem autorek jest pokazanie ich wizji fotografowanej osoby. Chcą by zobaczyła siebie innymi oczami.
- Nie przebieramy kobiet, chcemy, żeby się poznały na zdjęciach, ale jednocześnie staramy się wyciągnąć atuty, o których na co dzień zapominają. Choć zdjęć na wystawie nie ma zbyt wiele, można zobaczyć, jak różne są kobiety - opowiadała M. Komerska-Kubiś. - Gdyby nie Bartek, nasza prawa i lewa ręka, żadna sesja by nie powstała. On udostępnia nam sprzęt i studio, służy radą, pomocą i jeszcze znosi nasze babskie fochy, dziękujemy.
U. Aramowicz i M. Komerska-Kubiś chcą teraz przygotować wystawę męskiej fotografii.
mk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz