W Komendzie Powiatowej PSP w Wałczu 24 bm. otwarto pierwszy w województwie zachodniopomorskim Zintegrowany Punkt Alarmowo-Dyspozycyjny.

- Dyżurny stanowiska kierowania, który siedzi przed monitorami od teraz będzie miał dodatkowo dostęp do monitoringu, którym dysponują lasy - nie kryje zadowolenia kpt. Maciej Mleczarek, komendant KP PSP w Wałczu. - Integracja ze stanowiskami Państwowej Straży Pożarnej skróci czas przepływu informacji i pozwoli strażakom na samodzielną ocenę pożaru. Tym samym mamy chyba najbezpieczniejszy powiat w województwie, jeśli chodzi o zagrożenie pożarowe lasów.

Monitoring objął wszystkie nadleśnictwa, które są w wałeckim powiecie. System jest zamieszczony na wieżach obserwacyjnych w Golcach, Szwecji, Mirosławcu, Człopie, Róży Wielkiej i Strzalinach.

W ZPAD-zie od marca do października będzie pełnić dyżur dwóch obserwatorów, którzy będą śledzić obraz lasu z kamer wysokiej rozdzielczości i po wykryciu zagrożenia, za pomocą specjalnego oprogramowania, zlokalizują miejsce pożaru.

- Integracja służb ochrony przeciwpożarowej Lasów Państwowych ze stanowiskami Państwowej Straży Pożarnej skraca do minimum czas przepływu informacji, pozwala strażakom na „własne oczy” ocenić rozwój pożaru, a obrazy z kamer bardzo często wykorzystywane są do wykrywania i oceny zagrożeń występujących nie tylko w lasach, lecz także poza nimi - na polach, łąkach i w zabudowaniach ludzkich - wyjaśnia kpt. M. Mleczarek.

ZPAD został uruchomiony dzięki współpracy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile z Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Wałczu. Obecnie jest to największy ZPAD w Polsce.

ZPAD kosztował ok. pół mln zł i w całości został sfinansowany przez Lasy Państwowe. Strażacy jedynie użyczyli miejsce w komendzie, które jest tam „autonomią” LP.

- Koszty się szybko zwrócą - zapewnia Sławomir Fryska, właściciel firmy YAGI-Fryska. - W ZPAD-zie na zmianie będą zatrudnione tylko dwie osoby. Obraz z wież obserwacyjnych będzie przesyłany do straży za pomocą łączy radiowo-liniowych i sygnał będzie wchodzić na serwer obrazu. Każda kamera jest ustawiona na odpowiednim kącie, żeby przecinały się jedna z drugą. Informacja od obywatela, który zgłaszał zagrożenie, nie zawsze była precyzyjna. Teraz wystarczy spojrzeć na monitor i od razu wysłać jednostkę. Wieża w Golcach była ostatnią w systemie PAD w LP w Pile, która zastąpiła obserwatora.

- Dzięki systemowi PAD integrujemy kilka nadleśnictw - tłumaczy Maciej Drążkiewicz, informatyk firmy YAGI-Fryska z Poznania, odpowiedzialny za obsługę techniczną PAD-u w Wałczu.  - Maksymalnie została też skrócona droga przekazywania informacji i jest ona precyzyjniejsza. To ma przełożenie na dysponowanie odpowiednimi siłami i środkami przez strażaków w celu usunięcia zagrożenia.

Przecięcia wstęgi ZPAD-u dokonali wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz, zastępca zachodniopomorskiego komendanta wojewódzkiego PSP bryg. mgr inż. Marek Popławski, wicestarosta Jolanta Wegner, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile Damian Szcześniak i komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałczu kpt. mgr inż. Maciej Mleczarek. W uroczystości otwarcia uczestniczyli również nadleśniczy monitorowanych obszarów leśnych i przedstawiciele władz samorządowych. Ceremonii poświęcenia PAD-u dokonał ks. prał. Antoni Badura z parafii pw. św. Mikołaja w Wałczu.

mk