Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Elegia” z Wałcza zorganizowała w minioną sobotę (8 bm.) marsz ku pamięci żołnierzy, którzy w lutym 1945 r. przełamali Wał Pomorski. Na zaproszenie odpowiedziało kilka doświadczonych grup rekonstrukcyjnych.
Bisko 20-kilometrowa trasa prowadziła ze Zdbic na północ od jeziora Dobre wzdłuż pozostałości umocnień z 1945 r. do miejsca, w którym 5 lutego 1945 roku żołnierze z 1 Armii Wojska Polskiego dokonali wyłomu w linii umocnień Wału Pomorskiego. Marsz prowadził śladem starych transzei i umocnień. Do pokonania była też rzeczka (dwóch uczestników wyszło z niej całkowicie przemoczonych). Cały marsz trwał ok. 5 godzin. Po jego zakończeniu rekonstruktorzy udali się do Szwecji. W barze Wojewoda czekał na nich ciepły posiłek i chwila wytchnienia.
- Liczba osób, która wzięła udział w tym przedsięwzięciu, przerosła moje najśmielsze oczekiwania - mówi Kamil Łęcki, jeden z organizatorów. - W każdą rocznicę przełamania chodzimy na tego typu marsz, jednak w tym roku postanowiliśmy zrobić coś na większą skalę. Myślę, że za rok osób będzie jeszcze więcej. Chcieliśmy pokazać, że pamięć o żołnierzach walczących na tych terenach i przelewających krew za naszych ojców jest nadal żywa, że my jako pasjonaci historii i patrioci nie pozwolimy, aby pamięć o nich zagięła. Inicjatywa działań naszej grupy jest przedsięwzięciem dobrowolnym. Nie mamy żadnych sponsorów, żadnego wsparcia z góry, w żaden sposób nie jesteśmy finansowani. Robimy to, ponieważ uważamy, że tak należy i tak nas wychowano. Swego czasu podejmowaliśmy inicjatywy mające na celu choćby renowacje kilku schronów w Strącznie. Pomimo wspaniałej współpracy z nadleśnictwem oraz konserwatorem zabytków odbijaliśmy się od przysłowiowej „ściany” na etapie spraw urzędowych. Nasz zapał ostygł. Doszliśmy więc do wniosku, że dalsze „legalne” zaangażowanie nie ma kompletnie żadnego sensu.
Organizatorzy dziękują grupom biorącym udział w sobotnim wydarzeniu: Muzeum Wału Pomorskiego oraz Fundacji „Regiment” (oba z Wałcza); Towarzystwie Historycznemu Victoria z Polkowic; GRH LWP Dobieszowice; GRH Kolmar z Chodzieży; Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznej i Archeologii Wojskowej „Rajtar” z Piły; GRH Dąbrowa z Wolsztyna i Stowarzyszeniu GM-H Berliner Mauer z Mikołowa.
- Zajmujemy się tematyką 1 i 2 Armii Wojska Polskiego - mówi Paweł Jankiewicz z TH Victoria. - Obecnie, gdy podejmowane są próby rugowania żołnierzy tych armii z pamięci publicznej, takie inicjatywy są dla nas szczególnie ważne. Samo przełamanie Wału pomorskiego było jedną z większych operacji Wojska Polskiego, bardzo trudną do przeprowadzenia. Pochłonęła też wyjątkowo dużą liczbę zabitych i rannych po stronie polskiej.
- Co roku udajemy się na marsz w rocznicę przełamania Wału Pomorskiego - podkreśla Magda Łęcka z GRH Elegia. - Wszystko tyczy się terenów i okolic, w których się wychowaliśmy. Jesteśmy przesiąknięci historią naszych rejonów, dlatego też żołnierz 1 Armii Wojska Polskiego jest nam tak bliski. Uważam, że to właśnie tym żołnierzom jesteśmy winni szacunek i pamięć. Tym bardziej smuci fakt, w jaki sposób po latach traktuje się tych żołnierzy - wymazując z kart historii i rozbierając upamiętniające ich pomniki. A oni umierali tu właśnie dla nas, żebyśmy mogli żyć wolni. Jak to powiedział Józef Piłsudski: „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
- Jesteśmy jedną z nielicznych grup działających na południu kraju - opowiada Kamil Kańczugowski z GRH LWP z Dobieszowic. - Promujemy historię i rozbudzamy problematykę Wojska Polskiego z lat 1943-45. Gdy usłyszeliśmy o możliwości wzięcia udziału w marszu i upamiętnienia tych wszystkich żołnierzy, którzy zginęli za kraj, długo się nie zastanawialiśmy i przybyliśmy na Pommerstellung.
Oprac. m
Fot. Magdalena Szymaszek
franek17:43, 11.02.2020
Muzeum Wału Pomorskiego ? jest coś takiego w naszym mieście , gdzie ?
Wałcz- moje miasto21:01, 11.02.2020
Cytat Piłsudskiego z artykułu należy dedykować obecnemu wicewojewodzie i jego tatusiowi. To oni z pozostałymi pisowcami zlikwidowali niewinną nazwę ulicy 12 Lutego, upamiętniającą wydarzenia sprzed lat.
sawer3021:28, 11.02.2020
Wielka sprawa i wielka pasja! Pełen podziw i wielkie brawa dla pasjonatów historii
5 3
Lokalny hejterek znów stracił połączenie jęzora z mózgiem? Obywatelu! Nie *%#)!& bez sensu!