W sali konferencyjnej wałeckiego szpitala odbyło się dzisiaj przekazanie bronchofiberoskopu optycznego, ufundowanego przez lokalną społeczność w ramach zbiórki przeprowadzonej przez Fundację Magia Serca.

Zbiórka została zainicjowana wczesną wiosną, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa. FundacjaMagia Serca ze Złocieńca w porozumieniu z władzami i lekarzami 107 Szpitala Wojskowego podjęła decyzję o zbiórce pieniędzy właśnie na ten konkretny cel. Bronchofiberoskop pozwala obejrzeć od wewnątrz drogi oddechowe. Szpital jest oczywiście wyposażony w taki sprzęt, znajduje się on jednak w sali endoskopowej. Kiedy pacjent znajduje się w ciężkim stanie, często nie można go na takie badanie dowieźć. Ufundowany ze zbiórki aparat jest przenośny. Kosztował ponad 35 tys. zł.

Prezes Fundacji Magia Serca Małgorzata Głodek za największy wkład finansowy w zbiórkę podziękowała dyrektorowi Trumpf Mauxion Chocolates w Tucznie Jarosławowi Berlinowi, podziękowania otrzymali także nadleśniczy Nadleśnictwa Tuczno Marcin Majchrzak i burmistrz Wałcza Maciej Żebrowski. Za dobrą współpracę z fundacją i zaangażowanie w akcję uhonorowani zostali ponadto przedstawiciele szpitala: komendant płk Artur Bobruk, lekarze Jan Romaniuk i Krzysztof Wołyniak oraz jego dwaj synowie. Swoje podziękowania dla prezesa fundacji M. Głodek miał komendant A. Bobruk.

- Ten ciężki czas pokazał, czego służba zdrowia potrzebuje. Dużo mówiło się o respiratorach, ale szczęśliwie mieliśmy respiratory, przy czym część otrzymaliśmy od samorządu. Natomiast zalecenia naszych konsultantów mówiły, że jednym z niezbędnych urządzeń w czasie pandemii jest bronchofiberoskop do oceny dróg oddechowych - mówił ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii J. Romaniuk. - Dzięki panu burmistrzowi, który kupił zestaw do trudnej intubacji, w którego skład też wchodzi bronchofiberoskop z wymiennym światłowodem, taki sprzęt dostaliśmy. Brakowało nam przenośnego bronchofiberoskopu, który mógłby wędrować od łóżka do łóżka, a nie łóżko do bronchofiberoskopu.

- Cieszę się, że jest tyle osób dobrej woli, które reagują na takie potrzeby, szczególnie w tych trudnych czasach. Jako duże przedsiębiorstwo staramy się czuć odpowiedzialność społeczną biznesu i jeżeli są takie sytuacje, że możemy pomóc, z przyjemnością się w takie akcje włączamy - zapewniał dyrektor J. Berlin.

- Podziwiamy wasze zaangażowanie i sprawność, jakimi wykazaliście się, stając przed tak trudnym zadaniem, jakim była walka z epidemią. Życzę, żeby takich wyzwań było jak najmniej, żebyście nie musieli już nigdy mierzyć się z problemami, których wystąpienia nikt nie mógł przewidzieć i które wystąpiły w tak ogromnej skali - zwrócił się do lekarzy burmistrz M. Żebrowski.