Zamknij

Husaria w Szczecinie

16:58, 29.11.2021 . Aktualizacja: 17:06, 29.11.2021
Skomentuj

27 listopada odbył się turniej „Polish Fighter Kids 6” pod patronatem Polskiego Związku Kickboxingu. Była to już 6 edycja największej w Polsce konfrontacji różnych styli walk. Co roku do Szczecina zjeżdżają się zawodnicy takich dyscyplin jak: kickboxing, taekwon-do, karate, boks, muai-thai.

Dodatkowo udział wziąć mogą również zawodnicy z poza środowisk sportowych. Według wielu osób jest to trudniejszy turniej niż turnieje rankingowe PZKB, właśnie z powodu jego nieprzewidywalności. Nigdy nie wiemy z kim przyjdzie walczyć. Czy to będzie zawodnik taekwon-do, który ma świetnie dopracowane techniki nożne, czy może bokser który w ogóle nie kopie.

Cały turniej odbywa się na zasadach pucharowych, wygra przechodzi wyżej w drabince, przegrany niestety odpada. W przypadku 6 edycji PFK kiedy zgłoszonych było ponad 30 zawodników na kategorie wśród dzieci, droga do strefy medalowej była bardzo długa.
Nasz klub reprezentowała 9 zawodników. Najmłodsi stażem czyli Antek Majtka oraz Olek Fiałkowski niestety nie wygrali swoich walk i musieli się pożegnać z turniejem. Antek uległ 11:9 Olek natomiast 13:10. Oboje zawodników trenuje u nas zaledwie 2 miesiące, więc należą im się wyrazy uznania za odwagę i walkę do samego końca. Kolejna była Florka Kmiecik, to była druga edycja, w której Florka wzięła udział, w zeszłym roku udało się zdobyć brązowy medal. Niestety w tej edycji trochę zabrakło i Florka również odpadła z rywalizacji bez medalu.


W kategorii chłopców 9-10 lat nasz klub reprezentowali Jaś Ogrodowski oraz Radek Sułkowski, w tej kategorii łącznie było zgłoszonych 30 zawodników. Oboje to doświadczeni zawodnicy, posiadają w swoim dorobku już medale ogólnopolskiej rangi. Kiedy wygrali po 2 walki,  zameldowali się w walkach ćwierćfinałowych ustalili między sobą, że wygrywają jeszcze dwie i spotykają się w finale o puchar Polish Fighter Kids 6. Tak też zrobili, pewnie rozprawili się z rywalami w ćwierćfinałach oraz półfinałach i stanęli do walki finałowej. Już mieliśmy kilka razy takie sytuacje. W takim przypadku trener Paweł ma wolne, a jako sekundanci wychodzą rodzice zawodników. Walka była spokojna i lepszy okazał się Radek Sułkowski.
Kolejna kategoria w której nie mieliśmy sobie równych to dziewczynki 9-10 lat. Tutaj wspomniana Florka niestety uległa w eliminacjach ale pomściła ją Asia Ogrodowska. Klubowa „Dżoana” nie tylko wygrała zdecydowaną przewagą wszystkie swoje walki, ale jeszcze w ocenie sędziów została najlepsza zawodniczką wśród dzieci. Organizator podczas wręczania nagród stojącej na najwyższym podium Asi nie dał zatem jednego, a aż dwa puchary, kolejno za pierwsze miejsce oraz za najlepszą zawodniczkę.
Przechodząc do starszej kategorii, w kadetach młodszych mieliśmy tylko jednego zawodnika, Rafał Sułkowski to również nasz doświadczony zawodnik. Byliśmy ciekawi jak sobie poradzi ponieważ od ostatniego startu Rafał nam znacznie urósł i aktualnie startował aż dwie kategorie wagowe wyżej niż ostatnio.  Rafcio udowodnił że potrafi walczyć z głową w każdej kategorii wagowej. Stoczył łącznie 3 walki, ulegając jedynie w walce finałowej, ostatecznie zajął drugie miejsce. W poprzedniej edycji Rafał również zakończył rywalizacje na drugim miejscu. Tak więc utrzymuje wysoką formę, jednak nie ukrywamy, że są nadzieje na przełamanie w końcu walki finałowej i powrót z pucharem.

W kategorii kadet starszy Husarię reprezentowały Hania Ogrodowska oraz Maja Sułkowska. Obie dziewczyny niestety były w tej samej kategorii wagowej. No i jak ich młodsi klubowi koledzy również spotkały się w finale. Udowodniły, że tamtego dnia nie miały sobie równych. Maja Sułkowska wchodząc do finału, wygrała walkę półfinałową przed czasem. Hania na tym turnieju była naszą najbardziej doświadczoną zawodniczką. Tego dnia wygrała wszystkie swoje pojedynki przed czasem. Stoczyła 3 walki, pojedynki ćwierćfinałowy oraz półfinałowy wygrała mocno i zdecydowanie rozbijając przeciwniczki, aby w finale spotkać się z koleżanką Mają. Ta walka również zakończyła się przed czasem, Hania pokazała przewagę techniczną, jednak cała walka była bardzo czysta, sędzia planszowy nie miał w tym pojedynku zbyt wiele pracy. Obie koleżanki zeszły z uśmiechem na twarzy, a jak to u nas bywa sekundantkami w tej walce były mamy.

Podsumowując ostatnią sobotę, Husaria zdobyła 3 pierwsze miejsca, 3 drugie miejsca (w dwóch przypadkach finały były rozgrywane miedzy naszymi zawodnikami). No i niestety trójka naszych zawodników wróciła bez medalu. Jednak zdobyli cenne doświadczenie i ogromną dawkę motywacji do treningu. Teraz czekają nas troszkę lżejsze treningi, ale od przyszłego roku znowu mocno podkręcamy. 

Paweł Mikołajczak KSW Husaria

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

wqerwqer

3 2

wałecka wieś 14:53, 30.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%