?Perły z lamusa? to tytuł wystawy w Muzeum Ziemi Wałeckiej, którą każdy mieszkaniec tego miasta powinien zobaczyć. Zgromadzono na niej m.in. eksponaty archeologiczne pochodzące z okolic Wałcza, fragmenty umundurowania, naczynia, dokumenty i dawne zdjęcia.

MZW już od kilku lat bierze udział w cyklu ogólnopolskich wydarzeń ?Dni dziedzictwa europejskiego?. Tegoroczny temat brzmi: ?Dziedzictwo utracone - dziedzictwo ocalone? i jest okazją, by wyciągnąć z muzealnych magazynów przedmioty mówiące o historii Wałcza i okolic.

Dyrektor Magdalena Suchorska-Rola (archeolog) opowiedziała m.in. o średniowiecznych (najstarsze pochodzą z X wieku) toporach, krzesidłach i  nożyku, które zostały wyłowione z Bytynia Wielkiego w okolicy grodziska. Bartłomiej Baranowski przedstawił prawdopodobną historię krzyżyka z wizerunkiem św. Benedykta znalezionego przez saperów podczas rozminowywania terenów Nadleśnictwa Wałcz. Jarosław Harasimowicz z kolei opowiedział niezwykłą historię Zofii Łykus, dawnej mieszkanki Wałcza, którą poznał dzięki jej córce, która podarowała placówce obozowy pasiak z Ravensbrück. Pokazał także dokładnie pruską pikielhaubę pochodzącą z wałeckiej jednostki. Natomiast Marlena Jakubczyk i Aleksandra Mosiejczuk zdradziły zalążek przyszłej wystawy mówiącej o Akcji Wisła.

Dyrektor M. Suchorska-Rola podczas wernisażu podziękowała anonimowym darczyńcom i tym, którzy pozwolili na podpisanie eksponatów imieniem i nazwiskiem. Wszystkie przedmioty zgromadzone na wystawie są własnością MZW i posłużą zbudowaniu nowej ekspozycji związanej z 20-leciem i najnowszą historią Wałcza.

Wernisaż 6 września rozpoczął i zakończył krótki koncert w wykonaniu Marka Giłki na pianinie podarowanym przez ojców kapucynów.

zb