Zamknij

Było?

10:19, 20.08.2020 P.K Aktualizacja: 10:19, 20.08.2020
Skomentuj

Zabieram się do napisania tego felietonu od kilku tygodni. Tak to jest jak się świeci za kogoś oczami. W którymś momencie trzeba się wycofać. Morduję się przeokrutnie, zaczynam i nie kończę. Zebrałam się dopiero po obejrzeniu Interwencji na Polsacie. W końcu dostrzegłam to, czego wcześniej chyba nie chciałam widzieć.

Bohaterem programu był Park Artsenał. Miejsce, które lubiliśmy i odwiedzaliśmy. Posłuchaliśmy tam paru fajnych koncertów, pośmialiśmy się na stand-upie, rozegraliśmy z dzieckiem kilka partyjek minigolfa. Cieszyliśmy się, że jest wreszcie miejsce, w którym można posłuchać dobrej muzyki, powylegiwać się na hamakach, obejrzeć zachód słońca, odpocząć. Niestety od jakiegoś czasu to miejsce nie kojarzy mi się już z dobrą zabawą, tylko z dramatycznymi wydarzeniami, które miały tam miejsce na początku lipca. Od tego czasu poszłam tam raz, wypiłam piwo, ale coś mnie kłuło, czułam się nieswojo.

Nie było też tej atmosfery, którą tworzył on. Utalentowany, kreatywny, artystyczna dusza. Niestety miał swojego demona. Było dobrze, kiedy to on panował nad demonem, a nie demon nad nim. Na początku lipca demon wziął górę i razem schrzanili wszystko to, co udało mu się stworzyć.

Z jednej strony wiem, że w Wałczu trudno coś zbudować. Zawsze coś się komuś nie spodoba. A że palety. A że nie gra disco polo. A że piwo za drogie. A że dziwne to miejsce, takie jakieś hipsterskie. Zagroda dla baranów. Tawerna przeszkadza. Filiżanka przeszkadza. Skutery wodne przeszkadzają. Młodzież na ławkach. Młodzież „na grzybkach”. Wędkarze. Piesi. Rowerzyści. Biegacze. Ciągle interwencje. Dzwony na kościołach za głośno. Sąsiad kosi trawę. Remont drogi i przejechać nie można. Po co ten hymn? Po co już o ósmej? Dlaczego jemu się udało, a nie mnie? Pretensje. Zazdrość. Zawiść.

Z drugiej strony rozumiem, że akurat sąsiedzi Artsenału, po tym, co przeszli, mogą mieć po prostu dość. Rozumiem ich niepokój i brak poczucia bezpieczeństwa. I jak jeszcze słyszę w programie, że jakiś kark, ochroniarz (?) otwarcie mówi, że nie będzie dążył do zgody z sąsiadami, że lubi wojnę i bredzi coś o ustawce ekip, to mi ręce opadają. Jedną z wielu zalet tego miejsca było to, że było wolne od tego rodzaju typów.

Było. Słowo klucz.

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

WałczaninWałczanin

5 4

Uzgodnijcie z Szypurą wersje. W felietonie manipulacje i lans Szypura narzekał na TVP, a jak teraz tym samym problemem zajął się Polsat to teraz źle. 23:44, 20.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%