Zamknij

Amnezja

13:29, 18.06.2020 P.K Aktualizacja: 13:30, 18.06.2020
Skomentuj

Fundacja ZWA Aktywni, której twarzą jest Roman Wiśniewski, zwróciła się do Rady Miasta z wnioskiem o uhonorowanie pamięci długoletniego burmistrza Wałcza Zdzisława Tuderka, nadając jego imię ulicy, placowi lub skwerowi. Wniosek ZWA Aktywni Romana Wiśniewskiego motywują następująco: „Pan Tuderek był wieloletnim burmistrzem Wałcza i jego działalność odcisnęła znaczące piętno na losach Wałcza i jego mieszkańców”. Nie da się zaprzeczyć, że tak istotnie było. Sądzę jednak, że to komiczne, że wnosi o to akurat Roman Wiśniewski, były radny Rady Miejskiej, pozostający w opozycji do Z. Tuderka, jeden z większych krytyków jego poczynań.

Być może sądzi, że mieszkańcy doznali amnezji. Możliwe, mają zbyt wiele innych spraw na głowie, żeby pamiętać, co działo się w lokalnej polityce kilkanaście lat temu. Na nieszczęście dla R. Wiśniewskiego dziennikarze są jednak pamiętliwi. I mają zewnętrzne dyski. Pozwolę więc sobie przypomnieć, że ówczesny radny zarzucał Z. Tuderkowi m.in.: niegospodarność (upierał się z całą stanowczością - wbrew temu, co mówił burmistrz, że teren użytkowany obecnie przez PWSZ przy ul. Wojska Polskiego miasto mogło przejąć nieodpłatnie), wytykał brak pomysłu na zagospodarowanie półwyspu w Strącznie, negatywnie oceniał funkcjonowanie Zakładu Komunikacji Miejskiej, w 2005 niemal wieszcząc upadek spółki, zarzucał niewłaściwe przygotowanie i przeprowadzenie miejskich inwestycji (m.in. hala namiotowa przy MOSiR-ze, parking przy Rzecznej), brak pozyskiwania środków z Unii Europejskiej, zbyt mało inwestycji w rozwój gospodarczy etc., etc. Na sesji w 2004 roku w stronę lokalnych polityków SLD padły z ust R. Wiśniewskiego słowa o lenistwie umysłowym i braku potencjału intelektualnego. Roman Wiśniewski tak bardzo podziwiał Zdzisława Tuderka, że… pragnął zastąpić go na stanowisku burmistrza. To się jednak nie udało.

Gdyby Mark Zuckerberg w czasie, kiedy R. Wiśniewski był miejskim radnym nie uczył się robić babek z piasku i stworzył kilka lat wcześniej Facebooka, byłby on zalany uwagami, interpelacjami, zarzutami i pytaniami R. Wiśniewskiego na temat funkcjonowania ratusza i działań ówczesnego kierownictwa miasta. Na jednej z sesji (27 czerwca 2006 roku) radny R. Wiśniewski wystosował aż 20 wniosków, interpelacji i pytań. Materiał na 20 gorących postów na Facebooka jak znalazł, ale to nie te czasy.

Nieśmiało przypomnę, że pomysł ZWA Aktywnych nie jest nowy. Zdzisława Tuderka chcieli już uczcić przyjaciele z wałeckiej Lewicy. Janusz Różański mówił jednak, że nie życzyła sobie tego wdowa po burmistrzu, więc pomysłodawcy tej idei nie mieli innego wyjścia niż uszanować jej decyzję.

Co tak naprawdę kryje się za tym pomysłem? Bo chyba nikt nie będzie zdumiony, gdy - biorąc pod uwagę powyższe - wyznam, że nie wierzę w szczerość intencji Romana Wiśniewskiego. Mam pewien trop. Moim zdaniem miało to na celu przypomnieć postać zmarłego burmistrza i wykazać, jak blado wypada przy nim Maciej Żebrowski, którego Roman Wiśniewski zwalcza teraz z całą mocą i na którego przerzucił się, kiedy zszedł ze starosty Bogdana Wankiewicza.

 

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%