To już 11 lat, jak jesteśmy na rynku z Extra Wałcz.
Rocznica minęła 22 marca i nie rozpisywaliśmy się zbyt mocno, chociaż może i powinniśmy, bo zostaliśmy jako jedyne lokalne wydawnictwo wydające periodyk w wersji papierowej. Prasa papierowa niestety stała się czymś niszowym, choć wiele osób uwielbia jeszcze usiąść z szeleszczącą kartką w dłoni i spokojnie poczytać, bez konieczności scrollowania po smartfonie lub w komputerze, niszcząc przy tym oczy niebieskim światłem. Wydawanie dziś gazet w wersji papierowej (po ostatnich podwyżkach) wiąże się raczej z dokładaniem do tego, niż zarabianiem na tym, ale na szczęście dzięki innym projektom, którymi się zajmuję, można pozwolić sobie na taką trochę fanaberię. Dla bardziej zaciekawionych, to ostatnio głównie zajmuję się jeszcze optymalizacją energetyczną. Więc jak ktoś chce płacić mniej za prąd, lub ciepło to zapraszam do kontaktu. Kto jeszcze wspiera wydawanie naszego czasopisma? Na pewno firmy, lub osoby reklamujące się w Extra Wałcz, można uznać ich za mecenasów wolnego słowa i wspierających Extra Wałcz, dzięki czemu czytelnicy otrzymują wciąż gazetę bezpłatnie. Jeśli zdarzy się kiedyś, że zablokują media społecznościowe i poblokują portale internetowe, aby nie pisać prawdy, to gazeta papierowa zawsze się obroni i będzie niosła przekaz Będziemy drukować choćby na „bibule”. Zachęcam zatem do korzystania z usług tych firm, które u nas się reklamują lub ogłaszają, bo to dzięki nim wciąż jesteśmy. Tych przedsiębiorców, których u nas nie ma, zachęcam do przyłączenia się do wspólnego projektu, bo celem jest, aby gazeta Extra Wałcz tworzona była przez lokalnie działających ludzi, dla ludzi. W tym kierunku będzie się ona rozwijała. Pojawiło się ostatnio kilka osób, które dopytywały, kto dzisiaj stoi za brandem Extra Wałcz? Nie jest tajemnicą, że niemal rok temu, do kontynuowania tego projektu zabrakło sił Zuzannie Błaszczyk-Koniecko i Marcinowi Koniecko (choć Marcin ma jeszcze dostęp do FB i wolną rękę, co tam publikuje lub nie publikuje). Były też osoby, którym zależało, aby Extra Wałcz całkowicie przestał istnieć, ale na złość wszystkim mamy nawet plany, aby się wręcz wzmocnić. Nadeszły zmiany, w to miejsce wchodzi powoli młodość w postaci wsparcia grupy osób, tworzących Studio Extra, czyli ludzi, którzy są specjalistami od marketingu i reklamy. Zatem jak tylko ktoś ze Studio Extra przyjdzie do Was w najbliższym czasie z ofertą współpracy, to bierzcie w ciemno, bo to porządni ludzie. Idzie nowe, mam nadzieję, że lepsze, bo jest nas coraz więcej. Extra Wałcz staje się teraz przedsięwzięciem społecznym i dzięki temu będzie więcej entuzjazmu do tworzenia czegoś dla innych. Tych, którzy oczekują od Extra Wałcz czegoś więcej, zapraszamy do współpracy. Dobre treści przyjmujemy z otwartymi kartkami. Wszystkich oprócz dziennikarzy z Radio Szczecin, ale to wiadomo. Na koniec refleksja nieco świąteczna i wpisująca się w życzenia zamieszczone w obecnym wydaniu. Każdy człowiek powinien zrobić coś dobrego dla innego człowieka. Zrobić też coś dla lokalnej społeczności, a robiąc „coś” dobrego nie krzywdzić innych.
Może nie powinienem się dzielić poniższymi przemyśleniami, ale wielką przykrością i zażenowaniem podszedłem do wykorzystywania Karola Wojtyły do politycznych rozgrywek zarówno przez PO jak i przez PiS. Ustawa polityków o zakazie wyrażania swojego zdania na temat papieża jest czymś podłym i ma na celu dzielić społeczeństwo. Czy to początek ograniczenia wolności słowa? Tutaj nawet nie powinien paść taki pomysł. Działalność papieża Jana Pawła II sama się obroni w
oczach osób wierzących. Ocenianie działalności człowieka na podstawie jednego czynu jest czymś niedorzecznym. A krzyki pseudo ateistów, że papież nie powinien być świętym, jest absurdem. Przecież ateiści nie wierzą w świętość. Do tego kościół zachowuje się anormalnie nie chcąc wskazać jak było faktycznie. Strzela
w kolano całemu kościołowi, bo może lepiej byłoby bić się w piersi i żałować jak nakazywał Jezus? Jednak kościół jest chyba zbyt daleko od Boga. Decyzje papieża podejmowane były w innych czasach, niż te obecnie, nie można ich porównywać, nie znając historii. Dla potwierdzenia sowiej tezy, zachęcam do zapoznania się choćby z wyczynami innego papieża, Pawła III, który był... alfonsem. Miał pod opieką 45 tysięcy rzymskich prostytutek, od których brał procent. Jednak to były inne
czasy, a informacje o tym nie rozchodziły się tak szybko jak dziś. Wielkanoc, to czas na przebaczanie i spojrzenie na dobro, zamiast na zło. Nawet dla ludzi niewie-rzących. Wesołych Świąt.
Piotr Kurzyna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz